Świadomość, że komórki rozrodcze są zamrożone, może dawać poczucie, że po chorobie jest jakiś ciąg dalszy, że życie się nie skończy. Wręcz przeciwnie — życie może toczyć się jak u innych, włącznie z macierzyństwem. — Taka możliwość budzi nadzieję na powrót do zdrowia i własne spełnione życie. A ta jako postawa życiowa pomaga radzić sobie ze stresem onkologicznym i wykroczyć poza rolę pacjentki, a zacząć myśleć o sobie przez pryzmat innych ról życiowych. To jest bardzo uwalniające uczucie, które pozytywnie wpływa na psychofizyczny dobrostan.
„Państwo zabrania mrożenia komórek jajowych, chyba że chorujesz. Pacjentki nie mają jednak wsparcia NFZ. Z pomocą przychodzą samorządy” – serwis Onet
onet.pl